Przepisy na ziemniaczane gofry, ser z kartofla, bieszczadzkie fuczki oraz kotlety z bobu i ziemniaków
VIII edycja kampanii „Ziemniaki czy kartofle? Wybierz, smakuj i jedz” to kulinarna podróż do świata domowych smaków z ziemniakiem w roli głównej. Pod hasłem „Ziemniaki czy kartofle w mojej kuchni” zachęcamy do rodzinnego gotowania, dzielenia się przepisami, poradami i codziennymi doświadczeniami kulinarnymi.

Ulubione potrawy ziemniaczane, często obecne w rodzinnym domu, prezentuje w ramach kampanii jej ekspertka kulinarna – Katarzyna Gubała. Wege ambasadorka i promotorka zdrowego stylu życia, znana osobowość telewizyjna, diet coach i autorka bestsellerowych książek kulinarnych dla miłośników kuchni roślinnej opowiada o smakach z dzieciństwa, a także nowych kartoflanych odkryciach.
GOFRY ZIEMNIACZANE Z POMIDORAMI
- Kiedy przyjeżdżałam na wakacje do ciociu Józi do Rzeszowa, zawsze mogłam liczyć na gofry. Ciocia miała starą, wysłużoną gofrownicę sławetnej marki Dezal z żeliwnymi wkładami. Ciocia przez całe wakacje tworzyła gofry z każdych warzyw sezonowych, jakie akurat miała pod ręką. Były buraczane, marchewkowe i dyniowe. Ja najbardziej zapamiętałam te ziemniaczane. Były wytrawne. Smakowały nieziemsko z łyżką gęstej śmietany prosto od krowy na wierzchu i plastrem świeżego pomidora z grządki. Po latach zapytałam ciocię o przepis, ale ona tylko się zaśmiała i stwierdziła, że te wszystkie gofry to się przecież „na oko robi”. Mój przepis dopracowywałam długo. I choć nadal bywa na oko, w zależności od odmiany polskich ziemniaków, smakuje jak za dawnych lat – wspomina Katarzyna Gubała.
Składniki:
• 400 g polskich ziemniaków
• 3 jajka
• 30 g cebuli
• 2 ząbki czosnku
• 70 g masła
• 50 g mąki pszennej
• 40 g mąki ziemniaczanej
• sól i pieprz do smaku
Dodatkowo:
• 200 ml śmietany 18%
• 2 dojrzałe, letnie pomidory malinówki
• sól i pieprz do smaku
Ziemniaki gotujemy w skórkach, bez soli. Następnie studzimy, obieramy ze skórek i gnieciemy na puree w misce. W niedużym garnuszku roztapiamy masło i dusimy posiekany czosnek z cebulą, aż zmiękną.
W misce łączymy puree, jajka, mąki i cebulę z czosnkiem podsmażone na maśle. Doprawiamy obficie przyprawami. Przekładamy odpowiednią ilość masy ziemniaczanej do rozgrzanej gofrownicy na ok. 5-7 min. do uzyskania złotego koloru. Podajemy z łyżką śmietany i plastrem pomidora.
SER Z ZIEMNIAKA NA ZAPIEKANKI
- Ser z ziemniaka to jeden z moich ulubionych pomysłów na wykorzystanie ugotowanych ziemniaków z obiadu. Pierwszy raz to danie przygotowała moja babcia Jasia, gdy byłam małą dziewczynką, a jej zabrakło sera na moje ulubione zapiekanki w opiekaczu. Do zrobienia takiego sera najlepiej nadają się polskie ziemniaki odmian z dużą zawartością skrobi (przede wszystkim odmiany typu C, które są mączyste, sypkie i rozpadające się po ugotowaniu. Do popularnych odmian tego typu należą m.in. Bryza, Tajfun, Ibis, Gracja, Bursztyn, Etiuda, Legenda, Albatros, Salto, Bzura i Lawina). To ona sprawia, że podczas blendowania ziemniaczane puree robi się rozciągliwe jak ciepła mozzarella. Przepis ten nie wyjdzie za to z ziemniaków, które były obrane i długo przed zagotowaniem moczyły się w wodzie. Zawarta w nich skrobia niestety została wypłukana. Dlatego ja nigdy ziemniaków nie obieram, a gotuję w skórkach. Dzięki temu mają najwyższą zawartość błonnika i witamin. Taki ser postoi w lodówce tydzień. Możemy go użyć do zapiekanek z pieczarkami lub do makaronu – proponuje ekspertka.
Składniki:
• 2 żółte cebule
• 200 g ugotowanych ziemniaków
• 1 ząbek czosnku
• 2 łyżki oleju
• 20 g płatków drożdżowych (3 łyżki)
• 10 g sosu sojowego (2 łyżki)
• sól, pieprz do smaku
Dodatkowo:
• 4 pajdy chleba (najlepiej samodzielnie pieczonego)
• ketchup lub majonez
• 1 czerwona cebula
Cebule drobno kroimy, rumienimy na oleju. Do kielicha blendera wrzucamy ugotowane i pokrojone w kostkę ziemniaki, usmażoną cebulę, ząbek czosnku. Dosypujemy płatki drożdżowe. Dolewamy sosu sojowego. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Blendujemy do uzyskania gładkiej, ciągnącej się masy. Smarujemy kromki serem i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni C na 10 minut. Zapiekanki podajemy z ketchupem lub/i majonezem. Opcjonalnie - z plastrem czerwonej cebulki i solą.
FUCZKI – BIESZCZADZKIE PLACKI Z KAPUSTY KISZONEJ
- Pierwszy raz fuczki pojawiły się na moim stole podczas rodzinnej wyprawy w Bieszczady. Potem chętnie zamawiałam je, będąc przejazdem na Podkarpaciu. Danie wywodzi się z kuchni łemkowskiej. I - jak wiele tego typu dań - było pożywne, zdrowe i dawało energię do pracy. Fuczki warto podawać jako alternatywę do tradycyjnych placków ziemniaczanych – mówi Katarzyna Gubała.
Składniki:
• 200 g polskich ziemniaków
• 160 g kiszonej kapusty (ok. 1,5 szklanki)
• 100 g cebuli (1 duża)
• 100 g pszennej mąki (4-5 łyżek)
• 1 jajko
• 100 ml mleka
• sól, pieprz do smaku
• olej rzepakowy do smażenia (ok. 1 łyżka)
Na buraczany sos:
• 1 łyżka majonezu
• 200 ml jogurtu naturalnego
• 50 ml zakwasu buraczanego
• ½ pęczka szczypiorku
• ½ pęczka natki pietruszki
• 1 łyżeczka soku z cytryny
• sól i pieprz do smaku
Ziemniaki gotujemy w skórkach, bez soli. Następnie studzimy, obieramy ze skórek i gnieciemy na puree w misce. Cebulę drobno siekamy i podsmażamy na patelni na złoto. Do miski z ziemniakami dodajemy jajko, mąkę, dolewamy mleko. Solimy i pieprzymy solidnie. Kapustę odciskamy mocno z soku i drobno kroimy. Dodajemy do miski. Dorzucamy podsmażoną cebulkę. Dobrze całość mieszamy łyżką. Na patelni rozgrzewamy olej i łyżką nakładamy porcje placków. Smażymy z każdej strony na złoty kolor. Jogurt, majonez, sok z cytryny i zakwas dobrze mieszamy. Doprawiamy solą i pieprzem. Siekamy drobno szczypiorek i pietruszkę. Połowę posiekanych ziół dodajemy do sosu, drugą częścią posypujemy danie.
KOTLETY Z BOBU, ZIEMNIAKÓW I KASZY PĘCZAK Z CYTRYNOWYM BROKUŁEM, ORZECHAMI
I JOGURTOWYM SOSEM
- To ulubione placki mojej córki Asi. Są proste do przygotowania i niezwykle pożywne. Połączenie kaszy, ziemniaków i siemienia lnianego to naprawdę sycące danie. W połączeniu z brokułem daje moc odżywczego żelaza. Danie szczególnie polecam do wykonania ze świeżego bobu, w szczycie sezonu – podpowiada ekspertka kulinarna.
Składniki:
Na kotlety:
• 200 g kaszy pęczak
• 200 g bobu (mrożonego lub świeżego)
• 3 łyżki oleju rzepakowego
• 200 g ziemniaków
• 50 g płatków drożdżowych nieaktywnych
• 1 jajko lub 80 g kisielu z siemienia lnianego
• 1 brokuł (ok. 400 g)
• 60 g orzechów (włoskie lub laskowe)
• sól i pieprz
• 1 cytryna
• szczypta kuminu
Na sos:
• 200 ml jogurtu
• 100 ml majonezu
• 1 pęczek szczypiorku
• sól i pieprz do smaku
Ziemniaki gotujemy w wodzie bez soli. Studzimy. Obieramy ze skórki. Bób gotujemy w mocno osolonym wrzątku na miękko (mrożony - ok. 3 minuty, świeży - 15-20 minut), schładzamy w lodowato zimnej wodzie i obieramy (wyciskamy) ziarna ze skórki. Kiedy przestygnie, rozgniatamy widelcem z 3 łyżkami oleju rzepakowego i doprawiamy solą i pieprzem (możemy użyć bobu mrożonego, który lekko podgotowujemy i już nie obieramy ze skórki). Kaszę gotujemy według przepisu na opakowaniu. Bób i ziemniaki blendujemy na gładką masę. Dodajemy płatki drożdżowe nieaktywne, siemię lniane lub jajko, ugotowaną kaszę, doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Dobrze mieszamy wszystkie składniki. Formujemy kotlety. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni C przez 45 minut. Główkę brokułu myjemy i dzielimy na różyczki. Podsmażamy na oleju na patelni, z solą i pieprzem, ok. 20-30 minut do miękkości. Sparzamy skórkę z cytryny i ocieramy na tarce. Skórką oraz połową soku z cytryny doprawiamy podsmażany brokuł na patelni. Na suchej patelni podprażamy orzechy, a następnie po wystudzeniu drobno siekamy. Jogurt mieszamy z majonezem. Doprawiamy solą i pieprzem. Siekamy szczypiorek. Połowę dodajemy do sosu, a drugą połowę zostawiamy do posypania. Na talerzu układamy kotlety z bobu, podsmażone kawałki brokułu, posypujemy orzechami i szczypiorkiem.
O EKSPERTCE
Katarzyna Gubała
Ekoosobowość i wege ambasadorka.
Promuje zdrowy styl życia w telewizji śniadaniowej, występuje jako kucharz i ekspert w „Pytaniu na Śniadanie”. Współpracuje z najlepszymi kucharzami, dietetykami i przedstawicielami świata kulinarnego. Przeszkoliła ponad 120 restauracji z kuchni wege i diet wykluczeniowych. Jako diet coach doradza szefom kuchni w układaniu roślinnego menu. W wege biznesie pomaga wielkim koncernom (także zakładom mięsnym), sieciom hoteli, restauracjom, barom sushi, cateringom dietetycznym, a nawet barom mlecznym. Autorka bestsellerowych książek, m.in. Wege w kwadrans i Wege energia, a także najnowszych: Najlepsze przetwory warzywne i Najlepsze przetwory z owoców.
Zakręcona na punkcie zdrowego jedzenia, ekologii, medytacji i uważności.
Redaktor naczelna lifestylowego magazynu „Boska Beztroska”. Prowadzi bloga www.katarzynagubala.pl

Komentarze