Partner serwisu

A miało być tak pięknie…

Kategoria: Bezpieczny produkt

Leszek Wiwała
prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy

Rok 2013 miał być dla producentów wódek okresem przełomowym. Pozytywne sygnały o deregulacji przepisów gospodarczych, a w szczególności podatkowych, dawały nadzieję na ograniczenie poziomu biurokracji, która generuje zbędne koszty. Niestety z perspektywy przedsiębiorców to dopiero pierwsze kroki we właściwym kierunku. Równie płonne okazały się nadzieje na zakończenie spowolnienia gospodarczego.

A miało być tak pięknie…

Wzrost zamożności społeczeństwa miał ograniczyć wrażliwość klientów na cenę. Co prawda premier Donald Tusk w sierpniu br. w Krynicy obwieścił, że kryzys się skończył, jednak Polacy nadal bardzo ostrożnie wydają pieniądze i m.in. dlatego trzeba było nowelizować budżet.

Toną w długach
Na początku roku kondycja finansowa branży bardzo przypominała sytuację naszego państwa. Gigantyczne zadłużenie stanowiło ryzyko dla płynności finansowej większości producentów. Dotyczyło to zarówno małych firm rodzinnych, jak i dużych przedsiębiorstw. Groźba bankructwa wisiała nawet nad wiceliderem wódczanego rynku, czyli CEDC, a także trzecim na rynku producentem, czyli Grupą Sobieski. Większość zadłużenia obu spółek udało się zmienić na akcje, dzięki czemu przed branżą pojawiła się perspektywa na wzrost gospodarczy. Uporządkowanie sprawy zadłużenia umożliwiło większe zaangażowanie na zagranicznych rynkach. Efekty widoczne były już w pierwszym półroczu, kiedy eksport wódki wzrósł o blisko 5%.

Kolorowo i najtaniej
Na krajowym rynku alkoholu nie doszło do żadnych spektakularnych zmian. Bezkonkurencyjnym liderem wśród alkoholi nadal jest piwo, które od 1998 r. ma pozycję dominującą. Polacy w przeliczeniu na czysty etanol piją go dwa razy więcej niż wódki. Na rynku napojów spirytusowych utrzymały się dotychczasowe trendy. Polacy piją coraz mniej „czystej”, a chętniej sięgają po napoje kolorowe, zwłaszcza likiery i whisky. Z uwagi na niski poziom zamożności społeczeństwa polskiego rynek wódki w ponad 80% składa się z segmentu ekonomicznego oraz tzw. mainstreamu, gdzie marże producentów oraz pośredników są niewielkie. Z tego samego powodu ciągle rośnie wolumen sprzedaży w dyskontach, gdzie ceny są najniższe. Najbardziej popularnym kanałem sprzedaży napojów spirytusowych jednak pozostaje tzw. handel tradycyjny, czyli małe i średnie sklepy spożywcze.

 

Fot.: ZP PPS

 

Cały artykuł – w numerze 4/2013 magazynu "Agro Przemysł" zamów prenumeratę (papierową bądź elektroniczną)

 Jak zamówić prenumeratę czasopisma drukowaną/elektroniczną
 

 

 

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ