Partner serwisu

Bieluch nie będzie już nieśmiały

Kategoria: Mleko

W bieżącym roku SM Bieluch zamierza przeznaczyć większe niż w przeszłości środki na promocję. O planach firmy mówi Waldemar Skibiński, prezes Spółdzielni Mleczarskiej „Bieluch”.

Bieluch nie będzie już nieśmiały

Jakie są główne założenia strategii firmy, nad którą pracujecie?
Strategię budujemy już od 2012 r. Na jej podstawie podzieliliśmy nasz asortyment produkcji na trzy marki – Bieluch i dwie nowe: Kuchnię Lubelską i Milk Sprint. Do nich dopasowujemy strategię marketingową, lifting opakowań... Bieluch i Kuchnia Lubelska są już na rynku, natomiast Milk Sprint zamierzamy wprowadzić na przełomie 2013/2014 roku.
W zakresie strategii mamy jeszcze kilka znaków zapytania, trudno też stworzyć taki dokument bez znajomości budżetu UE na lata 2014-2020. Nie wiemy, jakie środki będą dostępne, nie wiemy, co ostatecznie stanie się z kwotą mleczną. W każdym razie, podczas kwietniowego zebrania przedstawicieli, przyjęliśmy cztery cele, które chcemy realizować w bieżącym roku, a które zawierają istotne elementy budowanej strategii. Mianowicie: zamierzamy być spółdzielnią samodzielną i efektywną, chcemy uzyskać status przedsiębiorstwa średniego, planujemy zwiększyć produkcję i sprzedaż serków i twarogów Bieluch o 10% rocznie oraz w dalszym ciągu rozwijać bazę surowcową. Główne założenia kierunków działania na 2013 r. przewidują też zmniejszanie nakładów inwestycyjnych na maszyny, urządzenia, budowle z „tradycyjnej” corocznej kwoty 5 mln zł do 2 mln zł w 2013 r., a zwiększenie środków finansowych na promocję.

Do przeznaczenia większych środków na reklamę skłoniły was m.in. rezultaty zeszłorocznych badań konsumenckich.
Rzeczywiście, w roku 2012, z uwagi na stagnację w rozwoju sprzedaży serków, SM Bieluch przeprowadził badania, które objęły 5 miast: Katowice, Lublin, Warszawę, Rzeszów i Kraków. Chcieliśmy uzyskać informację od konsumentów: co myślą o naszych produktach, jakie są ich zalety, a także co trzeba w nich poprawić. Okazało się, że nasi konsumenci oczekują więcej informacji o wyrobach. Wskazali, że jesteśmy zbyt mało wyraziści, monotonni i nieśmiali w porównaniu do konkurentów. Brak nam ekspansji i agresji. Chcemy to zmienić. Jak mówiłem, dotychczas inwestowaliśmy w maszyny i urządzenia, teraz czas na budowanie emocjonalnych relacji z klientem.


Rozmawiał: Przemysław Płonka

 

Fot. BMP'

 

Pełna wersja wywiadu ukaże się we wrześniowym wydaniu magazynu "Agro Przemysł", wydawanym na konferencję „Woda i ścieki w przemyśle spożywczym”

 

 

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ