3 sierpnia Międzynarodowy Dzień Piwa i Piwowara
Co roku w pierwszy piątek sierpnia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Piwa i Piwowara, czyli święto wszystkich tych, którzy sprawiają, że piwo cieszy nas swoim smakiem i aromatem, bogactwem gatunków.
Międzynarodowy Dzień Piwa i Piwowara to przykład na to, jak oddolna, lokalna inicjatywa może urosnąć do rangi globalnego święta. Jego inicjatorami są dwaj Amerykanie z San Francisco - Jesse Avshalomov i Evan Hamilton. W 2007 r. uznali, że piwo zasługuje na swoje święto. Zaproponowali, aby uczcić złoty trunek oraz piwowarów i barmanów poprzez wspólne celebrowanie piwa i jego różnych odmian. Zachęcali także, aby tego dnia wzajemnie obdarowywać się piwem w gronie rodziny i znajomych. Ten pomysł dzięki internetowi dość szybko dotarł do ponad 50 krajów i stał się świętem międzynarodowym, które obchodzimy także w Polsce.
Tegoroczny Międzynarodowy Dzień Piwa i Piwowara wypada 3 sierpnia. To dobry moment, aby wychylić kufel piwa za pomyślność piwowarów i ich niesłabnącą pasję warzenia piwa.
Średniowieczne korzenie piwowarstwa
Początki zawodu piwowara (po staropolsku zwanego mielcarzem) sięgają średniowiecza, kiedy nastąpił rozwój miast, a także rzemiosła piwnego i ustawodawstwa w tym zakresie. Z czasem, na początku w Anglii i Belgii, zaczęły powstawać cechy piwowarów, które regulowały kwestie praktyk czeladniczych i ograniczały dostęp do tego fachu, ustalając zasady otrzymania tytułu mistrza piwowarskiego. Piwowarzy uczyli się w praktyce, najpierw przyglądając się pracy mistrzów, potem pomagając przy procesie warzenia, zdobywając pozycję piwowara dopiero po kilku latach.
Piwowarstwo dziś
Dzisiejsi piwowarzy w większości kończą profilowane technika, a także studia w zakresie sztuki piwowarskiej. Trafiają na nie z różnych powodów, czasami, aby realizować swoją pasję, czasami z przypadku, często z powodu tradycji rodzinnych.
Do szkoły browarniczej poszłam za namową taty i siostry, którzy wtedy pracowali w lokalnym browarze i polecali mi tę firmę – mówi Renata Piekarz z Browaru Okocim, jedna z nielicznych kobiet w tym zawodzie - Po ukończeniu nauki była możliwość pracy w Okocimiu, więc chętnie skorzystałam. Po teorii przyszedł czas na praktykę i pracuję tutaj już 20 lat.
Pasja to podstawa
W tradycje rodzinne i pracę w browarze niezmiennie wpisuje się pasja do warzenia piwa. Bez niej nie można być piwowarem i uwarzyć dobrego piwa.
W świat piwowarstwa wprowadził mnie nauczyciel przedmiotu zawodowego. To on zaraził mnie pasją do browarnictwa - mówi Mariusz Polewka, piwowar z Browaru Bosman. - W trzeciej klasie technikum wiedziałem już, że w przyszłości chcę i będę pracować w browarze. W trakcie praktyk zawodowych w różnych browarach utwierdziłem się w swoim postanowieniu. I tak od 15 lat warzę piwo w Browarze Bosman.
Maciej Sosnowski, lider produkcji w Browarze Kasztelan, na pytanie, co sprawiło, że został piwowarem, odpowiada od razu: - Przede wszystkim pasja tworzenia, jakim jest proces warzenia piwa. Jest to nic innego, jak łączenie składników w odpowiednich proporcjach i w wyniku przemian biochemicznych z ziarna słodu jęczmiennego powstaje ten wspaniały płyn. Nic tak tutaj nie nobilituje, jak satysfakcja z dobrze wykonanej pracy, czyli stworzenia smacznego piwa, z którego będzie zadowolony konsument.
Wyzwania w pracy piwowara
W warzeniu piwa ważna jest pasja, ale nie tylko. Proces warzenia to kilka etapów, każdy z nich jest równie ważny i na każdym z nich niezbędna jest specjalistyczna wiedza i ….
Dokładność – podkreśla Maciej Sosnowski z Browaru Kasztelan. - Ponieważ od tego, jak skrupulatnie przygotujemy surowce i poprowadzimy proces mielenia, zacierania, gotowania i tak dalej, zależy jakiej jakości otrzymamy piwo w efekcie końcowym. Smacznego piwa nie ugotujemy, robiąc rzeczy na pół gwizdka, nie zachowując fundamentalnych zasad piwowarstwa, czy robiąc coś na skróty. By ugotować dobrej jakości piwo, piwowar potrzebuje dobrej jakości surowców, czasu i wiedzy.
Historia i zasady wiecznie żywe
Browary należące do Carlsberg Polska mają długą tradycję. Browar w Brzesku powstał w 1845 r. Browar Bosman - w 1848 r. Praca w miejscu, gdzie nowoczesna technologia spotyka się z historią to bardzo ciekawe doświadczenie.
170 lat historii browaru robi wrażenie – mówi Mariusz Polewka z Browaru Bosman w Szczecinie. - Na warzelni, gdzie pracuję, historia nas dosłownie otacza, np. miedziane kopuły kadzi, które pochodzą z 1936 roku czy też stare poniemieckie barierki przy schodach do piwnic. Od pracowników, którzy pracują lub pracowali w browarze, słyszałem wiele historii, jak wyglądała ich praca kilkadziesiąt lat temu, jak browar zmieniał się na przestrzeni lat. Ale pomimo postępu technologicznego nadal czuć, szczególnie na warzelni, ducha starego dobrego browarnictwa.
Szacunek do historii bardzo wyraźnie widać także w Browarze Okocim, w którym wciąż żywe są zasady wprowadzone w XIX w. przez założyciela Jana Goetza Okocimskiego. Pięć zasad – Pracą i prawdą, Najlepsze z najlepszego, Warzymy z trzech składników, Warzymy, nie produkujemy oraz Rób to, co kochasz wciąż wyznaczają drogę piwowarom. Są one bliskie nie tylko pracownikom Browaru Okocim, ale także pozostałych browarów Carlsberg Polska. Dzięki nim, piwowarzy podążają za swoją pasją, warząc piwo, z którego są dumni, ale także realizują misję twórcy Browaru Carlsberg – J.C. Jacobsena – Warzymy dla lepszego dziś i jutra.
Komentarze