Partner serwisu
14 września 2017

Branża piwowarska apeluje po kongresie

Kategoria: Alkohole

Zachowanie stabilnego otoczenia regulacyjnego jest kluczowe dla dalszego rozwoju przemysłu piwowarskiego w Polsce i utrzymania miejsc pracy w sektorze - to główny postulat płynący z Kongresu Pracowników Branży Piwowarskiej.

Branża piwowarska apeluje po kongresie

Kongres odbył się 13 września w Ministerstwie Rozwoju przez Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego - Browary Polskie i Stowarzyszenie Regionalnych Browarów Polskich przy udziale partnera społecznego NSZZ "Solidarność" Przemysłu Spożywczego. Poruszanym tematem była odpowiedzialność za miejsca pracy w kontekście polityki zrównoważonego rozwoju.

10 miliardów w budżecie

Bartłomiej Morzycki, Dyrektor Generalny Związku Browary Polskie, przedstawił najważniejsze dane dotyczące wpływu branży piwowarskiej na polską gospodarkę. Branża piwowarska wpłaca do budżetu państwa około 10 miliardów złotych i tworzy 200 tysięcy miejsc pracy w takich sektorach jak handel, usługi i rolnictwo. Podał, że między 2012 a 2014 rokiem liczba etatów powiązanych z warzeniem piwa wzrosła o prawie 30 procent. Impulsem była "piwna rewolucja". Dynamiczny rozwój sektora nie byłby możliwy bez wspierającej polityki państwa.

Jej kontynuacja rozumiana jako zachowanie stabilnego otoczenia regulacyjnego to podstawa dalszego rozwoju branży i utrzymania pozytywnego oddziaływania sektora na gospodarkę, tak w wymiarze generowanych wpływów budżetowych, jak i tworzonych miejsc pracy  - powiedział Morzycki.

Jako związkowcy nieraz w przeszłości doświadczaliśmy konsekwencji pogorszenia koniunktury, zmian prawnych, które wpływały negatywnie na funkcjonowanie firm i liczbę miejsc pracy. Jeśli myślimy o rozwoju rodzimego przemysłu piwowarskiego i wzroście jego konkurencyjności, niezbędne jest zachowanie polityki odpowiedzialnej, przewidywalnej, stabilnej w całym łańcuchu dostaw. O to apelujemy dziś do decydentów - dodał Mirosław Nowicki, Przewodniczący Sekretariatu Przemysłu Spożywczego NSZZ "Solidarność".

Szanse i zagrożenia dla rozwoju

Krzysztof Rutkowski opowiedział o analizie szans i zagrożeń dla rozwoju branży w  odniesieniu do polityki fiskalnej państwa.

Jeśli mówimy o opodatkowaniu branży piwowarskiej, kluczową kwestią jest zachowanie równowagi między korzyściami państwa a rozwojem sektora. Obecny system opodatkowania, którego podstawą nie jest zawartość alkoholu w piwie, a Plato, wynika ze specyfiki produkcji piwa oraz uwarunkowań historycznych. Jest to system, który działa dobrze. Zmiana formy opodatkowania może być przeszkodą dla dalszego rozwoju branży piwnej w Polsce - stwierdził partner w Kancelarii Doradztwa Celnego i Podatkowego.

Stwierdzono również, że branża musi wsłuchiwać się w głosy konsumentów, jeśli chce się dalej rozwijać. Zaapelowano także o rozwagę we wprowadzaniu ograniczeń dotyczących sprzedaży alkoholu. Katarzyna Blachowicz, Dyrektor Departamentu Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Ministerstwie Rozwoju, zapewniła, że reprezentowany przez nią resort nie planuje wprowadzenia zmian, które miałyby niekorzystny wpływ na branżę.

Wstępne wyniki raportu analizującego zmiany, jakie zaszły we wzorach konsumpcji alkoholu w Polsce od momentu wejścia w życie Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi przedstawił Łukasz Lipiński.

Polska wraz z np. Słowacją, Węgrami, Rumunią i Bułgarią należy do grupy krajów, w których dominuje środkowoeuropejski model konsumpcji alkoholu. Polskę spośród krajów tej grupy wyróżnia dominujący udział piwa w strukturze konsumpcji alkoholu, co zbliża nas do zachodnioeuropejskiego, tzw. kontynentalnego modelu spożycia - powiedział dyrektor ds. analiz Polityki Insight.

Zmiana kultury spożywania

W zamykającym wydarzenie panelu dyskusyjnym zwrócono uwagę na fakt, że na początku lat 80. w strukturze spożycia alkoholu dominowały wyroby spirytusowe, a udział piwa nie przekraczał 20 procent. Dziś te proporcje są odwrotne. Rozwijająca się w naszym kraju kultura piwna przyczyniła się do zmiany kultury spożywania alkoholu w kierunku coraz bardziej odpowiedzialnego, świadomego sięgania po "procenty". Z danych Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wynika, że zdecydowana większość (80 procent) konsumentów pije umiarkowanie, nie więcej niż 6 litrów czystego alkoholu per capita rocznie, to jest mniej niż przeciętny mieszkaniec Szwecji.

Od kilku lat spożycie alkoholu w Polsce utrzymuje się na zbliżonym poziomie, a statystyki plasują Polskę w środku europejskiej stawki, jeśli chodzi o wielkość konsumpcji. Według najnowszych danych Światowej Organizacji Zdrowia, pijemy nie tylko mniej alkoholu niż Rosjanie, ale także mniej niż Belgowie, Brytyjczycy, Chorwaci i Czesi. Paneliści zgodzili się, że te trendy i zjawiska nie mogą zostać pominięte w dyskusji dotyczącej polityki alkoholowej kraju.

źródło: Informacja prasowa
Nie ma jeszcze komentarzy...
CAPTCHA Image


Zaloguj się do profilu / utwórz profil
ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ