Browar Brodacz i Wolf&Oak stworzyli piwny destylat
Beerbrand – taką nazwę nosi trunek stworzony przez destylarnię Wolf&Oak na bazie piwa IPA, uwarzonego przez Browar Brodacz. Piwna okowita powstała w limitowanej ilości 384 butelek. Pierwszych 200 sprzedało się w ciągu niecałych czterech godzin. Twórcy nie wykluczają dalszej współpracy.
Premierę rzemieślniczego destylatu ogłoszono 2 września na facebookowym profilu Wolf&Oak. Wystarczyły niespełna cztery godziny, by ze sklepu internetowego destylarni zniknęła pierwsza partia, która trafiła do sprzedaży. To najlepiej pokazuje, z jak dużym zainteresowaniem spotykają się tego typu unikalne trunki. Butelka o pojemności 0,7 l kosztowała 120 zł, ale chętnych nie brakowało. Pozostała część wyprodukowanego trunku będzie reglamentowana i dostępna jedynie w wybranych sklepach stacjonarnych, na festiwalach oraz podczas branżowych wydarzeń.
Do stworzenia Beerbrand wykorzystano 2500 litrów piwa w stylu american IPA, które po przedestylowaniu zamieniło się w 40-procentowy trunek. – Podstawą było nasze „California IPA”, wyróżniające się cytrusowo-żywicznym aromatem amerykańskich chmieli. Teraz smakiem i aromatem bliskim każdemu miłośnikowi kraftowego piwa mogą cieszyć się także fani mocniejszych trunków. Mam nadzieję, że nasza piwna okowita doczeka się kolejnego wydania – mówi założyciel Browaru Brodacz, Tomasz Brzostowski.
Rynek kraftowych alkoholi rozwija się w Polsce bardzo dynamicznie, a rzemieślnicy niejednokrotnie łączą siły, by przyciągnąć uwagę konsumentów. Kooperacje tego typu dotyczą nie tylko producentów alkoholi, ale także innych tradycyjnych wyrobów. Przykładem może być cateringowy agregator, uruchomiony przez Browar Brodacz w marcu tego roku. W czasie kwarantanny mieszkańcy Pomorza mogli za jego pośrednictwem zamawiać nie tylko rzemieślnicze piwo, ale też wędliny, sery czy pieczywo pochodzące od lokalnych producentów.
Komentarze