Pracujecie sporo w branży spożywczej i produkcyjnej. Czym charakteryzuje się poszukiwanie pracowników do tych prac?

Branża spożywcza ma swoją specyfikę. Wynika to ze środowiska pracy – jest niższa temperatura, wilgoć, a niekiedy uciążliwy zapach. Jest coraz mniej chętnych pracowników do takiej pracy. Radzimy sobie z tym i mamy dobre wyniki, szczególnie jeśli chodzi o niską rotację i dobre rezultaty w obszarze wydajności. Wspólnie z klientami wypracowujemy optymalną politykę wynagradzania, bazując na naszych doświadczeniach, która ma pomóc w realizacji celów postawionych przez naszych partnerów. Udział pracowników spoza Europy jest coraz większy. Szczególnie z krajów Azji Środkowej i Południowej, a teraz pojawią się także pracownicy z Ameryki Południowej i Afryki. To branże bardzo wymagające i dużo uwagi trzeba poświęcać pracownikom – szczególnie chodzi o wdrożenie do pracy, pobyt, zakwaterowanie, legalizację. Tu wspieramy ich dzięki naszym koordynatorom i opiekunom, więc cudzoziemcy mają w Polsce poczucie bezpieczeństwa i zawsze mogą liczyć na nasze wsparcie w różnych sprawach. To w naszym interesie jest zadowolenie i satysfakcja z pracy naszych zespołów. Gdy cudzoziemcy są zadowoleni z pracy i realizacji projektu, mamy renomę i łatwiej nam powiększać zespół dzięki kolejnym rekomendacjom.

Dlaczego rotacja pracowników jest dziś tak dużym wyzwaniem?

Chodzi o realizację zleceń i zamówień w firmach. Gdy nie są zrealizowane, firma ma mniejsze przychody i kary umowne. Dodatkowo wzrost wynagrodzenia (około 7-10 procent rocznie) powoduje, że ogólne koszty pracy rosną. A pracownik, który często rotuje, jest najdroższym pracownikiem. Okres nauki pracownika produkcyjnego wymaga od 1 do 3 miesięcy (poziom wydajności plus warunki jakościowe) i pracuje on w tym okresie średnio na poziomie 40-60 procent swojej wydajności. Więc w wielu przypadkach jest prawie dwa razy droższy, niż pracownik który jest już doświadczony i pracuje powyżej 3 miesięcy. Rotacja przekłada się bezpośrednio na koszt pracy w koszcie wytworzonego produktu. Z roku na rok, jest coraz ciężej pozyskać nowych pracowników, co za tym idzie wzrasta koszt rekrutacji.

Jak pomagacie zakładom i działom HR?

Szukamy pracowników wykwalifikowanych i niewykwalifikowanych. Dzięki nam zakłady mają personel (cały lub część). Wdrażamy nowych pracowników współpracując ściśle z nadzorem produkcyjnym. Motywujemy nasze zespoły do wyznaczonych wyników w pracy produkcyjnej. W dużej części wyręczamy działy HR w zakresie rekrutacji i prowadzeniu administracji nowych pracowników. Zajmujemy się m.in. pozwoleniem na pobyt i pracę, zgłoszeniem do ZUS, podpisaniem niezbędnych umów, badaniami lekarskimi oraz szkoleniami BHP.

Podkreślacie, że Solano Group obniża koszty pracy produkcyjnej. Na czym to polega?

Weryfikujemy potrzeby klienta analizując stanowiska pracy na produkcji. Ustalamy z klientem główny cel do realizacji. Określamy wspólne warunki sukcesu. Budujemy razem optymalną politykę wynagradzania, która przy współpracy z naszym zespołem oraz nadzorem produkcyjnym w zakładzie ma doprowadzić do osiągnięcia postawionych celów. Budowanie zespołu to proces. Pomagamy w tym z powodzeniem. Wspomnę, że u nas średni staż zatrudnienia pracownika wynosi powyżej 27 miesięcy,
a średnia rotacja za zeszły rok nie przekroczyła 12 procent. To bardzo dobry wynik, wiedzą o tym zarządzający zakładami oraz HR-owcy.